„W małych miejscowościach życie płynie leniwie. Nikt się donikąd nie spieszy, wszyscy się znają i zdawać by się mogło, że nikt nikogo nie może zaskoczyć ani swoim zachowaniem, ani nagle powstałymi okolicznościami. Czy naprawdę? Przecież wystarczyło jedno zdarzenie”….( A. Christie )… NOC W BIBLIOTECE . Cóż to takiego …na czym to polega ? - zaczęli dopytywać mieszkańcy Służewa. Ciekawy pomysł taka ogólnopolska akcja zainicjowana przez biblioteki w Łańcucie i Kolbuszowej ….ale czy się sprawdzi w naszej miejscowości - pomyślałam. Zgłosiło się 16 osób chcących spędzić noc z 11 na 12 maja w bibliotece. Spotkaliśmy się o godzinie 20ºº, każdy ze swoim śpiworem, poduszką ,kocem a niektórzy z ulubioną maskotką. Przyszykowaliśmy sobie miejsce do spania na które wcale się nie zanosiło i zaczęliśmy wspólnie przygotowywać słodkości m.in. gofry z bitą śmietaną, babeczki z pysznym nadzieniem, tort biszkoptowy i bezowy oraz andruty. Z takim zapleczem słodkości rozsiedliśmy się wygodnie i na dużym ekranie do godz. 24ºº oglądaliśmy „Smerfy”. Było prawie jak w kinie. Dookoła szalała burza i padał deszcz ale nikt nawet nie zwrócił na to uwagi. W końcu taka duża grupa więc czego tu się bać .Kiedy nadeszła pora snu nie wszyscy słodko zasnęli . Najwytrwalsi „walczyli” do 3ºº w nocy. W sobotę „ranne ptaszki” były już na nogach około 7ºº. Zjedliśmy wspólne śniadanie, później pogimnastykowaliśmy i rozeszliśmy się do domów.
Mam nadzieję ,że noc spędzona w bibliotece podobała się uczestnikom i że w przyszłym roku również zechcą w niej uczestniczyć.
więcej fotek znajdziecie na stronie GAZETY ALEKSANDROWSKIEJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz